Nagroda za służbę Polsce - Laureat klubów „Gazety Polskiej”
Człowiekiem Roku klubów „Gazety Polskiej” za rok 2012 został Antoni Macierewicz. – To nagroda od czytelników i sympatyków, od wszystkich 330 klubów – mówi Ryszard Kapuściński, szef klubów „GP”.
Braterskie związki w prokuraturze
Śledczy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku przez ponad dwa lata nie zajęli się sprawą Janusza M. Mężczyzny, który udając biegłego, wydawał opinie przed białostockim sądem. To na podstawie opinii M. przedsiębiorca Mirosław Ciełuszecki trafił do aresztu na wiele miesięcy. Fałszywy biegły za swoją „pracę” otrzymał z państwowych pieniędzy wynagrodzenie w wysokości ponad 9 tys. zł. Po prywatnym zawiadomieniu sprawa trafi do prokuratury poza województwem podlaskim.
Miliony uciekły przez granicę
Jak ustaliła „Gazeta Polska”, Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie prowadzi niejawne śledztwo w sprawie gigantycznych oszustw, do jakich dochodzić miało na przejściu granicznym w Korczowej. Według naszych informatorów, straty skarbu państwa sięgać mogą nawet 20 milionów złotych. Tymczasem celnikom, którzy ujawnili afery w Służbie Celnej, grozi zwolnienie ze służby.
Jak walczą z naszym filmem
Po premierze „Anatomii upadku” do ataku na film ruszyli – zmuszeni do aktywności przez dziennikarzy z „Gazety Wyborczej” i „Polityki” – członkowie komisji Millera. Ale nawet oni uważają, że film powinna pokazać telewizja publiczna. – By każdy mógł wyrobić sobie pogląd – uzasadnia Wiesław Jedynak. TVP rozważa, czy nie wyemitować obrazu wraz ze „Śmiercią prezydenta” National Geographic.
Głównym bohaterem filmu National Geographic „Śmierć prezydenta” nie jest ani Jerzy Miller, ani autorzy raportu Anodiny, choć zapewne taki był zamiar jego twórców. Głównym i to negatywnym bohaterem są Polacy, którzy wciąż podejrzewają, iż ich prezydent i przywódcy zostali zamordowani w zamachu smoleńskim. Uporczywe powtarzanie tej tezy przez autorów sugeruje, że walka z nią to główny cel filmu.
Cień Moskwy u Komorowskiego
Andrzej Karkoszka, jeden z najważniejszych strategów prezydenta Bronisława Komorowskiego, figuruje w aktach komunistycznej bezpieki jako jej tajny, wieloletni współpracownik o pseudonimach „Eta”, „Karaś” i „Markowski”. To właśnie Karkoszka sprowadził do Biura Bezpieczeństwa Narodowego Tomasza Hypkiego, zwolennika raportów MAK i komisji Millera w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Zagraniczni dziennikarze obejrzeli „Anatomię upadku”
Z ust amerykańskich, niemieckich i francuskich dziennikarzy padały m.in. pytania o zamach, eksplozje na pokładzie rządowego samolotu i o ryzyko, które bierze na siebie Anita Gargas, robiąc film o tragedii smoleńskiej. Podczas specjalnego pokazu w siedzibie PAP korespondenci zagranicznej prasy obejrzeli film „Anatomia upadku”. Po projekcji nastała martwa cisza.
Wszystkie kłamstwa National Geographic
Kanadyjski film „Śmierć prezydenta” wyemitowany przez National Geographic, czyli rzekoma rekonstrukcja wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r., okazał się wierną ekranizacją raportów MAK i komisji Millera, powielającą kłamstwa propagandystów z Moskwy i z Warszawy.
6 lutego jubileuszowe wydanie tygodnika „Gazeta Polska” z dodatkiem „O. Pio – tajemnice mistycznego życia”. Tym razem nie będzie to tylko dodatek, lecz coś znacznie więcej.
„Gazeta Polska”, czyli piękni dwudziestoletni
Wejść z hukiem na rynek, błysnąć paroma okładkami i imponującym nakładem. Potem zawrzeć parę cichych kompromisów, z czasem wychodzących na jaw. I zniknąć, jak każda jednosezonowa gwiazda w postkolonialnym kraiku. Ile takich gazet było w III RP? „Gazeta Polska” kończy 20 lat i jest trwałą instytucją Polski oszołomskiej, sfanatyzowanej i niezadowolonej. Niepodległościową wyspą na morzu badziewia III Rzeczypospolitej.
Zmieniło się tyle, a nic się nie zmieniło
Z Pawłem Piekarczykiem, który wydaje płytę „Śpiewnik oszołoma”, reedycję nagrań z lat 1996 i 1997, przygotowaną z okazji 20-lecia „Gazety Polskiej”, rozmawia Sylwia Krasnodębska.
W ubiegłą środę pożegnaliśmy Jadwigę Kaczyńską. W mszy św. pogrzebowej, która odbywała się w bazylice Świętego Krzyża, uczestniczyło tysiące osób z całej Polski. W uroczystościach brali udział posłowie i senatorowie Prawa i Sprawiedliwości, a także liczni przedstawiciele duchowieństwa. W nabożeństwie pogrzebowym uczestniczył również ambasador USA w Polsce Stephen D. Mull. Jadwiga Kaczyńska zmarła po długiej chorobie 17 stycznia w wieku 87 lat. Spoczęła w rodzinnym grobie na warszawskich Starych Powązkach.
Ujawniać konflikty interesów!
To nie jest spór o sędziego Igora Tuleyę. To nie jest spór o „grzebanie w życiorysach”. To nie jest nawet spór o CBA jako symbol IV RP. To spór o standardy demokracji, a dokładniej o to, czy obywatelom III RP faktycznie wolno kontrolować władzę!
Trzeba się skutecznie zmówić
Musi być naprawdę źle, skoro mimo nieustającego lansu premiera i jego ministrów w koncesjonowanych mediach elektronicznych sondaże pokazują dramatycznie niskie poparcie dla rządzących. Może stąd – z wiedzy o kruchości układu rządzącego i potężnej dezaprobacie, z jaką spotyka się on od dłuższego już czasu – wynika drastyczność metod używanych przez polityków PO? Może hamulce puszczają nie dlatego, że władza jest tak pewna swojej siły i przewagi, ale właśnie dlatego, że jest potężnie przestraszona?
Belwederska strategia banałów i przemilczeń
Lektura dzieła zatytułowanego „Główne ustalenia i rekomendacje Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN)” nie należy do rzeczy łatwych. Stopień ogólnikowości, bezzasadna komplikacja, powszechne stosowanie pseudonaukowych zwrotów branżowych oraz rażąca niejednoznaczność przekazu czynią z tego opracowania dokument nieczytelny, poprzez swoją formę zbliżony do produktów „minionego okresu”.
Tak się wypłaca matkom świat
Kiedy na pogrzebie śp. Jadwigi Kaczyńskiej zebrały się tłumy, a jego przebieg transmitowały niektóre stacje telewizyjne, w środowiskach „Lisolubnych” pojawiły się komentarze w stylu „po co transmitować prywatną uroczystość pogrzebową? ”. W sondzie ulicznej prowadzonej pod kościołem, ktoś powiedział prostą, piękną rzecz: „Wie pan, my tu czcimy etos matki”. Miał rację. To była manifestacja tego, co znaczy być Prawdziwą Matką. Czy Prawdziwym Ojcem. Ale także – co to znaczy być dobrym synem. Takim, który rozumie dziedzictwo przekazywane przez rodziców.
A III RP? Myślę, że wątpię
W Komisji Europejskiej, w Parlamencie Europejskim w odpowiedzi na zapowiedź przeprowadzenia w Wielkiej Brytanii referendum w sprawie ewentualnego wystąpienia tego kraju z UE można usłyszeć, że to bardzo źle dla Anglików i że na tym stracą. I że jedność Europy nie może ograniczać się do gospodarki i handlu, bo najważniejsza jest integracja polityczna.
Dobry katolik to martwy katolik – tak najkrócej podsumować można podejście do ludzi wierzących zaangażowanych w politykę, jakie panuje w liberalnych mediach i wśród lewicowych autorytetów. Na razie „martwy” oznacza po prostu pozostawiający swoją wiarę w sejmowym pokoju hotelowym. Ale już widać ciągoty, by posunąć się dalej.
Bóg jest trudnym partnerem
Określenie „leming” nie jest wynalazkiem prawicowych blogerów i dziennikarzy. Zostało zapożyczone z portali i blogów traktujących o Nowym Porządku Świata.
Homomałżeństwa-arogancja brytyjskiego rządu
Można od biedy zrozumieć, że w forsowanie związków gejowskich angażuje się lewica – choćby socjalistyczny prezydent Francji François Hollande. Co innego jednak, gdy czyni to partia, która ma w nazwie słowo „konserwatywny” i przez lata broniła tradycyjnych wartości. Mowa oczywiście o brytyjskiej Partii Konserwatywnej. Jej przywódca, premier David Cameron, wspiera tzw. postęp na polu obyczajowym. Jego rząd wystąpił z projektem ustawy, która zezwoli parom tej samej płci z Anglii i Walii na zawieranie małżeństw, najlepiej z błogosławieństwem Kościołów.
Chińczycy budzą się z letargu
Na początku stycznia dziennikarze chińskiego tygodnika „Southern Weekly”, uważanego za jedną z bardziej liberalnych gazet w Państwie Środka, protestowali przeciwko ingerencji cenzury. W ciągu ostatnich 20 lat władze komunistyczne ChRL nie zmierzyły się jeszcze z protestem dziennikarzy tak wpływowego tytułu. Co więcej, do strajkującej redakcji z dużo odważniejszymi hasłami dołączyli czytelnicy.
Bałtowie boją się paktu Obama–Putin
Prezydent USA daje Kremlowi wolną rękę na terenie całego b. ZSRS – ten przeciek z listu Obamy do Putina wywołał burzę w krajach bałtyckich. Czy w imię resetu, w zamian za ustępstwa Moskwy w innych regionach świata, amerykańska administracja jest gotowa sprzedać sojuszników? Jeśli nawet jest to tylko rosyjska dezinformacja, mająca sprawdzić międzynarodowe reakcje, sam fakt wypuszczenia takiego balonu próbnego musi budzić duży niepokój.